Brak przymusu, luz i spontaniczność - to chyba klucz do sukcesu akcji piknikowych. No i słońce. Łaskawy zachęcacz, wypychacz ludzi z domu. Pogoda dopisała, więc frekwencja też była wysoka. Praktycznie cały park Kazimierzowski (od Oboźnej po Karową ) został opanowany przez ludzi testujących różne sporty miejskie. Równie popularne było leniuchowanie na leżakach i kocach, w cieniu stuletnich drzew.
Sprawdziliśmy. Polecamy. Za tydzień ( 24 lipca) park Kazimierzowski znowu budzi się do życia za sprawą sportów miejskich. Zapraszamy!
Klub Sportów Miejskich Skarpa na FB>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz